W dniu 20 lutego 2012 09:22 użytkownik Tomasz Ganicz
<polimerek(a)gmail.xn--com>napisa-8hcapisał:
W dniu 20 lutego 2012 08:51 użytkownik Justyna
Spychała
<jspychala(a)gmail.com> napisał:
Ale oczywiście zgadzam się z tym, że należy
próbować. Może najpierw warto
by było sprawdzić, o jakie konkretne przypadki użytkownicy
języka najczęściej pytają w poradni językowej (jak np. nieszczęsna
"sędzina"). Rozumiem, że mimo wszystko może to być spora kwerenda i nie
mamy na to czasu, ale wydaje mi się, że dobrze by było wiedzieć, o czym
dokładnie mówimy i jakie były wcześniejsze rozstrzygnięcia - może jednak
na
ich podstawie dałoby się znaleźć jakieś globalne
rozwiązanie...?
No właśnie ten list jest IMHO zbyt ogólnikowy. Jeśli pisze się o
różnych słownikach - to trzeba podać o jakich konkretnie jest mowa.
Może np. Rada wskaże, który uważa za najbardziej aktualny w tej
materii. Tak samo warto by dodać do listu - może jako załącznik -
listę kontrowersyjnych profesji - nie musi być kompleta - ale powinna
być obszerna. Można to chociażby powyciągać z dyskusji w kawiarence.
Lista powstała na podstawie dyskusji na Wikipedii jest dość krótka:
fizyczka (jako naukowiec zajmujący się fizyką), chemiczka (jako naukowiec
zajmujący się chemią), pilotka i sędzina. Oczywiście mogę wiele cudacznych
kombinacji słownych wyciągnąć z dyskusji na Facebooku pod znaną już grafiką
z prostytutką, chociaż one nie dotyczą wprost Wikipedii. Byłoby miło też,
gdyby był podany jeden słownik, którego należałoby się trzymać, ale problem
w tym, że może być konflikt interesów odpowiadających, którzy sami tworzą
różne słowniki, dlatego bardziej chodziło tutaj o uzyskanie jakiejś reguły
ogólnej.
Ponadto warto by się odnieść też opinii Rady w sprawie
żeńskiej
końcówki słowa "marynarz":
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=…
bo jak się w tę opinię wczytać to widać, że w zasadzie Rada już
odpowiedziała na część pytań, które nas dręczą. W tej opinii jest
wyraźnie napisane, że istnieją zawody, które nie mają ogólnie
przyjętych żeńskich końcówek w takim przypadku należy stosować
określenie np. "kobieta marynarz":
"Skoro więc takie określenia jak kierowca czy dyplomata nie doczekały
się jeszcze swoich żeńskich odpowiedników, to tym bardziej nie ma
formy żeńskiej marynarz - zapewne dlatego, że oznacza ono człowieka
wykonującego "męski" zawód. Gdyby zajęcie to stało się bardzo
popularne wśród kobiet, to być może utworzylibyśmy jakieś określenie
kobiety marynarza. Byłby z tym jednak pewien kłopot, ponieważ wyraz,
który wydawałby się najbardziej naturalną nazwą kobiety marynarza -
marynarka - już istnieje w zupełnie innych znaczeniach [...].
Najbardziej prawdopodobne jest więc, że - o ile zajdzie taka potrzeba
- w odniesieniu do kobiety marynarza będziemy używać rzeczownika
męskiego, poprzedzonego słowem kobieta - tak jak dzieje się to np. ze
słowem kierowca."
Zgadza się, że Rada odpowiedziała na podobne pytanie, jednak było to w
przypadku, który nie budzi kontrowersji i w zasadzie język potoczny jest
zgodny ze słownikami. Chodzi bardziej o te słowa, które są blisko granicy i
są używane potocznie, jednak słowniki nie uznają ich za obowiązujące.
Podsumowując, obie moje wypowiedzi. Poprawię trochę pytanie bardziej
precyzując o jakie słowa chodzi nam przede wszystkim, poza tymi z dyskusji
na Wikipedii dodam kilka typowych, dość często spotykanych np. w prasie
(filolożka, psycholożka). Pod podanym adresem na stronie Stowarzyszenia
będą pojawiać się poprawki, więc jeśli ktoś zna jeszcze słowa, która są
niejednoznaczne, to może śmiało dopisać.
Viatoro