Gemma wrote:
Czy
ktoś z pomysłodawców mógłby zastanowić się przez
chwilę i pomyśleć
nad znaczniem określenia "źódło".
No?
Skąd wypływa woda? Z początku, z aksjomatu, z czegoś prapoczątkowego
(pomijając wodę w górotworze). Źródło jest miejscem, od którego się
zaczyna. Tam jest baza na której tworzy się nadbudowę.
A jak nazwać strony internetowe zajmujące się jakimś zjawiskiem? W
większości przypadków, w przeważającej większości, zawierają one
omówienia wiedzy a nie źródła. Źródłem może być np. oficjalna strona
znanej aktorki albo strona domowa producenta danego wyrobu.
Jeżeli jest to strona muzeum, portal tematyczny itp. to nie są to
źródła! To są dobre zbiorcze opracowania na dany temat.
Jakby ktoś jeszcze nie rozumiał, to niech zastanowi się, co
umieszczmy w wikisources?
NIE MOŻEMY NAZYWAĆ LINKÓW ZEWNĘTRZNYCH ŹRÓDŁAMI. TYLKO NIEKTRÓRE Z
NICH W NASZEJ MOWIE OJCZYSTEJ, JAK RÓWNIEŻ I SŁOWNIKOWEJ SĄ TAKOWYMI.
Uważam, że złożenie propozycji w brzmieniu "Żródło" jest brakiem
odpowiedzialności. Ja zawsze w życiu zastanawiam się nad tym co
mówię, i robię to celowo. Bardzo chciałbym poznać argumenty
pomysłodawcy owych Źródeł. Chciałbym wiedzieć, czy pomyślał nad
merytorycznością propozycji, czy tylko "ładnie mu zadźwięczało w
uszach".
Pomyślał. Tylko takie (ŹRÓDŁOWE) powinny znaleźć się jako linki zewnętrzne.
Strony bliźniacze do wikipedii są niepotrzebną konkurencją i tylko
zaśmiecają artykuł. W rozumieniu przez Bena takie "pseudo-źródła" mogłyby
być ZAMIAST artykułu, a nie DODATKOWO.
Już pisałem, ale może tylko wybiórczo: trzeba się zastanowić, jakie linki
zewnętrzne wstawiamy do artykułu i DOBRZE je opisać; to, że jakieś strony
dotyczą danego zjawiska nie oznacza, że mamy je automatycznie ładować jako
link zewnętrzny (a może ;-) wstawimy przeglądarkę googli na końcu każdego
artykułu?)
Reasumując: nadal optuję za :"Inne Źródła", tylko to mają być rzeczywiście
żródła, a nie rzeki niosące czasem i szambo....
Andrzej z Helu