kacproch22 napisał(a):
W sprawie Pietrasa nie miałem okazji się jeszcze
wypowiedzieć, więc zrobię to teraz. Uważam, że - mimo jego własnego chamskiego zachowania
- on też był traktowany nieodpowiednio. Świadczą o tym komentarze wielu osób i chyba nikt
mi nie powie, że to nieprawda, iż Pietras był obrażany w wielu przypadkach.
Tak, masz rację. Przeze mnie ostatnio 5 minut temu. Też kiedyś miałem 17
czy 18 lat i pamiętam własną niedojrzałość. Pamiętam też, że skuteczne
było wobec osób w moim wieku, kiedy nie było innych sposobów - totalne
wyśmianie niedoojrzłego smarkacza.
Sądzę, że ma prawo zgłosić swoją kandydaturę na PUA -
tego mu nikt nie powinien zabraniać i nie uważam za wandalizm faktu, że użytkownik o tak
wielu dokonaniach (pomijam mnóstwo edycji) chce zostać administratorem. Moim zdaniem ktoś,
kto uzna jego normalne (o ile będzie normalne, w co wierzę) zgłoszenie na administratora
za wandalizm, staje się dyktatorem Wikipedii, która jest ponoć encyklopedią wolną. Nie
twierdzę, że Pietrasowi należy się funkcja admina, tylko że ma prawo do niej kandydować.
Uważam dokładnie odwrotnie. Wszelkich praw pozbył się na własne życzenie.
Nie mam zamiaru mówić, że Pietras jest święty - takich
podobno nie ma wśród śmiertelników. Wiem o jego wielokrotnych wybrykach, jednak trzeba też
dostrzec, jak świetnym jest wikipedystą, że bierze udział w sortowaniu stubów, pracuje nad
drogami i autostradami, wita nowych użytkowników, miał świetne wyniki w WikiRPG, stworzył
kilka portali. Jego pisanie artykułów o Kurowie można uznać za niegroźne zboczenie o
charakterze lokalno-patriotycznym, bo czy komuś to zaszkodziło (pomijam nowozelandzkie
Kurow, ale tamto była angielska Wikipedia, a to jest polska).
Nie rozśmieszaj mnie - robi robotę, która często jest szkodliwa. Pomijam
Kurow. Pomijam ulice w Kurowie. Pomijam wiele głupstw, mam na myśli
awanturnicze traktowanie otoczenie. Mnie to smarkacz może skoczyć na
pukiel, mam go gdzieś, ale zniechęca tym wielu nowicuszy i psując
atmosferę - psuje opinię.
Nie znam dobrze afery Kwietnia, więc nie mogę dokonywać
porównań. Mimo tego uważam, że sposób w jaki niektórzy wikipedyści traktują Pietrasa
podważa zarówno wolność Wikipedii, jak i prawa człowieka.
To właśnie twój problem, że jej nie znasz.
A prawa człowieka są w polityce, a nie w wikipedii. To publiczny projekt
z dziedziny popularyzacji wiedzy, a nie szkółka niedzielna albo sejmik.
Ja również zapewne zostanę za ten tekst zaatakowany.
Nie boję się tego, bo mam na sumieniu nieco mniej wiki-grzechów niż Pietras i może nie
będziecie się mieli z czego wyśmiewać w moich edycjach i wypowiedziach. Sądzę jednak, że
podjąłem właściwą decyzję, nie tyle broniąc Pietrasa, co broniąc Wikipedii, która dąży do
bycia klubem dla wybranych. A Pietras ma charakter, jaki ma; poglądy, jakie ma, ale
dokonania są rzeczą bezwzględną i naprawdę proszę o wyrozumiałość dla niego.
Nie, nie masz powodu martwić się o siebie - nikt cię pewnie nie
zaatakuje,. Natomiast w glebę wgniecione zostaną twoje sądy i przesądy.
Dziękuję tym, którzy przeczytają moją wypowiedź, choćby mieli ją skrytykować lub wyśmiać.
Pozdrawiam,
Kacper Van Wallendael (Gaspar van der Sar).
Pozdrawiam
Julo