Ja Cię rozumiem, ale ten limit miał za zadnie chronić
dobrze rokujących
kandydatow przed takimi sprzeciwami gdzie uzasadnieniem jest jeszcze
mały staż na wiki. Lepiej aby poczekali jeszcze z miesiąc niż zostali
zniechęceni odrzuceniem ich kandydatury bo jeszcze nie wszyscy ich
wzdążyli poznać.
Tylko że okazuje się że limity (np. limit 1000) odniósł wręcz odwrotny
skutek. Wikipedysta, który normalnie stałby się adminem - nie mógł nim
zostać bo nie maił 1000 edycji. Poza tym w zwykłym głosowaniu (a nie na
zasadzie liberum veto) jedna, czy nawet 2 osoby uważające, że np. 500 edycji
to za mało nic nie zmieni jeśli cała reszta będzie głosowała za przyjęciem
kandydata.