Ależ Panowie, ja nie jestem smarkaczem. Ja po prostu walczę tutaj z
CHAMSTWEM, oraz z bylejakimi tekstami osób uważających się za
geniuszy i encyklopedystów. Walczę też z cenzurą i zawłaszczaniem
projektu przez takie osoby jak pożal się sysop TAW... wg ich widzimiesie,
bez podania racjonalnego powodu, wbrew logice. "Pojebańcy i debile" to
cytat właśnie z takich światłych "encyklopedystów-chamów".
Jeśli naiwnie sądzicie, że podejście pt. "nie mówmy" to "się zamknie"
coś
da, oznacza, że kompletenie. Totalnie nie uczycie się na swoich błędach.
Otóż ja cały czas pisze.
Mogę pisać i będę to robił.
Śmieję się z Lzurowych "list zablokowanych"
Z Waszych małych odwecików, kasowania wpisów.
Z zabanowanych przez Was nieszczęśników już się nie śmieje.
Co mnie cieszy?
Kilku chamów próbuje trzymać język za zębami...
Usunięto faszystowski szablon "trolla"... choć niektórym tak go obsesyjnie
brak, że próbują nadrobić "trollowaniem"...
Trzy razy pomyśli jeden z drugim zanim coś zrevertuje...
Grupka administratorów rozpoczęła tłumaczenia zasad z en:Wiki, bo już
im się pewnie niedobrze robiło, jak są manipulowani przez krzykaczy
pokroju: Beno, Julo, czy takich pseudosprawiedliwych jak TAW, Lzur
I co robię?
Otóż przygotowuje sobie list na Wasz chwalipięcki Zlot... oj, będzie ciekawy
materiał dla prasy. Oj, będzie... a to wszystko dlatego, że pozwoliliście
jednemu
TAWowi zablokować mnie oddając mu swoją biernością prawo, które mu nie
przysługuje i nigdy nie będzie - do banowania bez opamiętania tylko na
podstawie
własnego widzimiesie...
PS. Ja olewam decyzje ustalone w sposób jawnie łamiący zasady moja grypsero.
--
Promocja! Format 15x20 tylko 99gr!
Zamów odbitki cyfrowe online - odbierz za darmo w EMPiK-u lub wyślemy Ci je pocztą
http://gazeta.empikfoto.pl